Trzech Magicznych Króli

Kiedy większość świata obdarowywana jest przez Świętego Mikołaja w nocy z 24 na 25 grudnia, w Hiszpanii zajmują się tym Trzej Królowie w nocy z 5 na 6 stycznia. Wcześniej najmłodsi piszą do Trzech Króli list z prośbą o wymarzone prezenty. Muszą to uargumentować wyliczeniem swoich dobrych uczynków dokonanych w ciągu całego roku.

Dlaczego Magowie?

Święto Trzech Króli w Hiszpanii nabiera innego sensu niż to, które znamy z Polski. Nazywa się ono tam el Día de los Reyes Magos, czyli dosłownie Dzień Króli-Magów. Nazwa ta nie odnosi się jednak do tego, że królowie mieli magiczne zdolności. Użyte w tym kontekście słowo mago, czyli czarodziej, pochodzi od greckiego słowa magoi. Używano go niegdyś w stosunku do osób z klas wykształconych, czyli tak zwanych mędrców.

Na wielbłądzie lub w helikopterze

Przybycie Trzech Króli łączy się z wielkim oczekiwaniem i ogromnymi uroczystościami. 5 stycznia w każdym mieście i wsi Hiszpanii organizowana jest spektakularna Parada Trzech Króli (hiszp. la Cabalgata de los Reyes Magos). Hiszpanie wychodzą na główne ulice, mając nadzieję, że dostaną od Króli torbę słodyczy lub mały prezent. Królowie jeżdżą konno, na wielbłądach, naczepach traktorów lub ciężarówek lub na wspaniale przygotowanych platformach, a niekiedy dowożone są w jeszcze bardziej oryginalny sposób (np. helikopterem do miejscowości Logroño) i rzucają prezenty dzieciom (i dorosłym) ustawionym na ulicach.

Podczas święta Trzech Króli Hiszpanie biorą udział w największej paradzie w roku. Na zdjęciu można podziwiać zeszłoroczny orszak z Walencji. Źródło fotografii: okdiario.com.

Umyj buty!

Po wzięciu udziału w paradzie, przed pójściem spać, dzieci zostawiają buty w miejscu, gdzie Trzej Mędrcy mogą je bez problemu zobaczyć. Z reguły stawiają je przy drzwiach wejściowych lub na balkonie. Kacper, Melchior i Baltazar, tak jak Święty Mikołaj, uwielbiają smakołyki. Hiszpańskie dzieci zwykle zostawiają im więc trochę słodyczy, a także wodę i słomę, aby nakarmić wielbłądy. Rano dzieci z radością odkrywają, że królowie zjedli słodycze a wielbłądy słomę, a obok butów czekają na nie prezenty. Wśród tych wspaniałych i wymarzonych prezentów znajdują się również i takie, które mają być ostrzeżeniem dla najmłodszych urwisów. Niegrzeczne dzieci dostają tam zamiast rózgi – węgiel. Dziś często daje się go dzieciom w sposób niedosłowny, cztyli w formie cukierków przypominających wyglądem bryły węgla, tzw. carbón de Reyes.

Prezenty od Trzech Króli czekają na dzieci w przygotowanych przez nie butach lub obok nich. Źródło fotografii: elmejornido.com.

Jedząc śniadanie uważaj na zęby!

Ostatnim ważnym elementem obchodów Dnia Trzech Króli jest wyjątkowy wypiek Roscón de Reyes. Jest to wieniec ze słodkiego chleba zwieńczony kandyzowanymi owocami imitującymi kamienie koronne, jedzony wspólnie przez rodzinę na śniadanie 6 stycznia. Kryje w sobie figurkę potocznie nazywaną sorpresa (‘niespodzianka’) oraz ziarnko fasoli. Tradycyjnie ten, kto wylosuje w swoim kawałku ciasta figurkę, otrzymuje przywilej bycia świątecznym królem i noszenia w tym dniu papierowej korony. Jeśli komuś przytrafi się jednak fasola, spoczywa na nim obowiązek zakupienia przyszłorocznego Roscón de Reyes.

Tradycyjne słodkie ciasto hiszpańskie na dzień Trzech Króli kryje w sobie więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Źródło: hiszpania-portal.pl.

Autorka artykułu: Martyna Wróbel

Źródła: