arrimar el ascua a su sardina

 

Przybliżanie żaru do swojej sardynki (hiszp. arrimar el ascua a su sardina) to wykorzystywanie okoliczności na swoją korzyść rozumiane przede wszystkim jako egoistyczne korzystanie z opłacalnego obrotu zdarzeń bez oglądania się na innych.

W dawnych czasach na terenie Andaluzji pracownicy gospodarstw rolnych mieli dostawać za swoją pracę przydział sardynek, które ci piekli później na ognisku. Robotnik, który skończył swoją pracę, mógł podejść do wspólnego ognia, zabrać stamtąd odrobinę żaru dla siebie i tak upiec swoją rybę. Nikt jednak nie dokładał do ognia bo najważniejsze było to, że miał żar dla siebie, więc ci, którzy zeszli z pola nieco później, trafiali już na ledwo tlący się popiół i nie mogli przygotować swojego posiłku. Robotnicy często się więc kłócili, bo każdy chciał mieć swoją sardynkę nad płomieniem ale nie było komu zadbać o wspólne dobro.

Finalnie, aby uniknąć konfliktów między pracownikami, właściciele ferm zrezygnowali z sardynek na obiad a powiedzenie przetrwało jako symbol braku solidarności wśród pracujących razem mężczyzn. Dziś wyrażenia tego używa się po to, żeby powiedzieć, że ktoś zachowuje się egoistycznie i zawsze bierze wszystko, co najlepsze tylko dla siebie.



Źródło:
Iribarren J. M., El porqué de los dichos. Sentido, origen y anécdota de los dichos, modismos y frases proverbiales de España con otras muchas curiosidades, Pamplona: Gobierno de Navarra, Departamento de Educación y Cultura, s. 99.