¡Que viva el flamenco!

Słysząc flamenco pewnie mało kto pomyśli o różowym, stojącym na jednej nodze ptaku (tak, flamenco po hiszpańsku znaczy też m.in. „flaming”), za to większości intuicyjnie przyjdzie od razu na myśl ognisty taniec (bo przecież łacińskie słowo flamma oznacza właśnie ogień), niektórym może zacznie pobrzmiewać w uszach dźwięk hiszpańskiej gitary, a innym na usta zacznie cisnąć się głośne „Olé!”… i słusznie! Bo to właśnie w listopadzie, a dokładnie 16 listopada obchodzimy Międzynarodowy Dzień Flamenco!

Krótka historia flamenco

Flamenco to zdecydowanie jedna z najbardziej złożonych i wyjątkowych form sztuki. Nie bez powodu w 2010 roku wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To nie tylko taniec (solowy, w duecie lub grupowy), ale także muzyka i śpiew. Choć kojarzone jest przede wszystkim z tradycją andaluzyjskich Romów, na jego kształt wpłynęło wiele mieszających się ze sobą na przestrzeni wieków kultur: arabska, cygańska, a więc i indyjska (Cyganie zostali wygnani z półwyspu Indyjskiego z nie do końca jasnych przyczyn około IX wieku, a wpływy indyjskie dostrzec można chociażby w ułożeniu dłoni tancerek i tancerzy flamenco, które przypominają te jakie charakteryzuje taniec hinduski katak) oraz żydowska. Choć trudno określić dokładną datę powstania flamenco, niektórzy znawcy podają wiek XVIII jako okres, w którym zaczęło ono znacznie zyskiwać na popularności. To właśnie wtedy nastąpił rozwój andaluzyjskiego folkloru, najpierw w Sewilli, a potem rozprzestrzenił się na całą Andaluzję. Wtedy to zaczęły również powstawać pierwsze miejsca nastawione na pokazy flamenco (wcześniej artyści dając upust swoim emocjom występowali głównie na ulicy, gdzie prezentowali swoje zdolności szerokiej publiczności), a także na zarabianie poprzez taniec. Mówi się, że koniec XIX wieku i początek XX wieku to złoty okres flamenco. To właśnie wtedy flamenco zaczęło podbijać nie tylko duże sceny, ale przede wszystkim serca hiszpańskiej publiczności. Flamenco stało się swoistą formą zarobku. Niedługo później wprowadzone zostało również do oper, teatru i baletu.

Taniec flamenco to fuzja kultur ludów wędrownych, co widać choćby w tradycyjnej sukni do tańca, która nosi nazwę traje de gitana czyli dosłownie 'strój Cyganki'. Zdjęcie pochodzi z pokazu szkół tańca Anda Lu. Fot. meg&jo photography.

Gdy rodzi się Duende

Ważną postacią dla kultury flamenco jest hiszpański poeta i dramaturg Federico García Lorca (1898-1936), który nie tylko spisywał ludowe formy utworów flamenco, ale także jako pierwszy użył pojęcia tener duende (w języku hiszpańskim w wolnym tłumaczeniu oznacza ono „mieć duszę”) w odniesieniu do sztuki i folkloru hiszpańskiego. Duende to w mitologii hiszpańskiej duch przywołania, elf, chochlik, czasami też skrzat, ten, który wywołuje radość lub smutek, śmiech lub łzy. Ale to tajemniczo brzmiące słowo oznacza przede wszystkim wybitny, ponad przeciętny talent. To też stan jaki poprzez głębokie i silne emocje osiąga artysta flamenco na scenie zatracając się całkowicie w grze, śpiewie i tańcu, które porównać można jedynie z bardziej znaną weną twórczą. Jak pisał Lorca: „Duende nie jest kwestią umiejętności, lecz autentycznego, żywego stylu, krwi, najpierwotniejszej kultury, spontanicznej kreacji”, a więc tego, co głęboko w nas. To tajemnicza siła, której nie da się racjonalnie wytłumaczyć, ale można ją poczuć, emocje, które wyrzucone przez artystów podczas pokazu prowadzą do swoistego katharsis. Gdy rodzi się duende, scenę ogarnia prawdziwa magia.

Flamenco już dawno wyszło poza teren Półwyspu Iberyjskiego i rozgościło się również w Polsce. Zdjęcie pochodzi z pokazu szkół tańca Anda Lu. Fot. meg&jo photography.

¡Toma que toma!

Kultura flamenco posługuje się własnym słownictwem. I tak zamiast bailador/a (z hiszp. ‘tancerz/tancerka’) mamy bailaor/a, zamiast cantante (z hiszp. ‘śpiewak/śpiewaczka’) używać będziemy cantaor/a, słowo guitarrista (z hiszp. ‘gitarzysta’) zastąpi tocaor, a zamiast popularnego escenario występować będziemy na tablao. Bailaoras i bailaores tańczyć będą jeden z palos, czyli rodzajów flamenco, których jest ponad sto. Najpopularniejsze z nich to alegrías, bulerías, colombiana, rumba flamenca, fandangos, zambra, sevillanas, seguiriya, soleá czy tangos. Co więcej, by dopingować tancerki i tancerzy w tańcu, muzycy wykrzykują słowa takie jak arsa, toma que toma i olé.

¡Mira que guapa!

Jak wiadomo, wygląd jest bardzo istotnym aspektem każdego wizerunku scenicznego. Na charakterystyczny strój flamenco składają się noszone przez tancerski szerokie, falbaniaste spódnice lub sukienki, które również stanowią rekwizyt taneczny. Często wyposażona jest w długi tren (hiszp. bata de cola), a sam strój nierzadko dopełniony frędzlami, wachlarzem (hiszp. abánico), chustami (hiszp. mantón), laską (hiszp. bastón), które pełnią także funkcję rekwizytu, czy kwiatami lub ozdobnym grzebieniem tzw. peineta. Mężczyźni ubrani są przeważnie w ciemny strój, na który składają się obcisłe spodnie, kamizelka, czasami apaszka lub wykorzystywany do choreografii kapelusz. Nieodłącznym elementem stroju flamenco, a jednocześnie swoistym instrumentem (warto podkreślić, że we flamenco całe ciało tancerki i tancerza pełni rolę instrumentu, a w szczególności klaskające dłonie tzw. palmas) są podbite na czubku podeszwy (hiszp. planta) i obcasie (hiszp. tacón) buty umożliwiające wybijanie rytmu, co nazywane jest zapateado.

Typowe akcesoria do flamenco to wachlarz, kastaniety, odpowiednio podbite buty i suknia zazwyczaj w krwistoczerwonym kolorze. Kolor ten nie jest przypadkowy, ma bowiem symbolizować moc, siłę i pasję tancerki. Źródło fotografii: stock.adobe.com

"Być jak kastaniety"

Ważnym aspektem flamenco są również instrumenty oraz muzyka, która wykonywana jest przede wszystkim na gitarze. Jednym z najwybitniejszych gitarzystów flamenco był Paco de Lucía (1947-2014), który często na scenie towarzyszył najważniejszej postaci współczesnego flamenco, śpiewakowi Camaronowi de la Isla (1950-1992). Jak zostało już wcześniej wspomniane, niemalże nieodłącznym elementem muzyki jest zapateado, ale rytm wybijany jest też przez artystów nie tańczących np. poprzez uderzenia otwartymi dłońmi o tzw. cajón, pudło, na którym siedzi śpiewak. W tańcu często wykorzystuje się także kastaniety (z hiszp. las castañuelas). Podobno już sama święta Teresa z Ávilii fascynowała się grą na nich i pewnie nie bez powodu, bo w końcu estar como unas castañuelas według Hiszpanów to nic innego, jak czysta radość, szczęście i zadowolenie.

Richard Chapman i Eric Clapton nazwali Paco de Lucię „tytaniczną postacią świata gitary flamenco". Można zobaczyć go dziś między innymi w filmie „Carmen" Carlosa Saury (1983), gdzie akompaniował śpiewaczkom i tancerkom flamenco. Źródło fotografii: Wikipedia.

Flamenco dziś

Obecnie coraz częściej spotyka się widoczne wpływy flamenco w muzyce popularnej. Jednym z najlepszych przykładów jest Rosalía, która łączy nowoczesne brzmienia z andaluzyjskim folklorem. To połączenie nowoczesności z tradycją wzbudza niemałe kontrowersje. Dla jednych stanowi ono wspaniały przykład kultywowania rodzimej tradycji, dla innych jest to zwyczajny… skandal. Trudno nie dostrzec znaczenia tego wielowymiarowego zjawiska kulturowego, które czerpiąc z różnych tradycji, nierzadko tragicznej historii (prześladowań, emigracji, itd.) przerodziło się w prawdziwą głęboką i emocjonalną sztukę, a także stało się fenomenem, który rozpowszechnił się po całym świecie, także w Polsce.

Autorka tekstu: Paulina Eryka Masa

Źródła:

1. Duende [na:] https://pl.wikipedia.org/wiki/Duende (dostęp: 12.11.2023).

2. Diccionario flamenco que toda bailaora debe conocer [na:] https://graciaflamenca.es/web/diccionario-flamenco-que-toda-bailaora-debe-conocer/ (dostęp: 12.11.2023).

3. Flamenco, więcej niż taniec [na:] https://lente-magazyn.com/flamenco-wiecej-niz-taniec/ (dostęp: 12.11.2023).

4. Historia flamenco, co wyraża i skąd pochodzi [na:] https://jawagabunda.pl/lifestyle/historia-flamenco/ (dostęp: 12.11.2023).

5. El flamenco [na:] https://lastablasmadrid.com/el-flamenco/ (dostęp: 12.11.2023).

6. Żebrowska-Kacprzak, Urszula (2011), Flamenco na polskiej scenie, PWN Edition, Kraków.