estirar la pata

Od zawsze uważano, że słowa mają wielką moc i o niektórych rzeczach mówić należało nie wprost, nieco bardziej metaforycznie lub opisowo, żeby zbyt dosadnym słowem nie sprowadzić na siebie nieszczęścia. Jednym z takich słów były „śmierć” i „umieranie” więc powstało wiele eufemizmów, które o tych konceptach mówią bardziej na około.

Przy okazji można było budować takie wyrażenia w sposób humorystyczny, żeby to, co napawa największym lękiem, stało się bardziej śmieszne, a co za tym idzie, mniej przerażające. Takim wyrażeniem jest chociażby estirar la pata czyli „rozciągać łapę”, co w języku polskim ma swój odpowiednik w postaci wyrażeń „wyciągnąć kopyta” i „wyciągnąć nogi”. Przed śmiercią większość zwierząt ma mimowolny spazm, który sprawia, że wyprostowują kończyny, a stężenie pośmiertne sprawia, że zachowują taką pozę również po śmierci. Obserwacja martwych owadów czy ptaków z zesztywniałymi i wyprostowanymi nogami mogła sprawić, że takie ich ułożenie zaczęło kojarzyć się bezpośrednio ze śmiercią i pozwoliło na uniknięcie wymawiania kłopotliwego słowa tabu.