“Być jak gitara na pogrzebie” (hiszp. ser como una guitarra en un entierro) to być nieodpowiednim, nie na miejscu czyli, jak byśmy powiedzieli, “jak kwiatek do korzucha”.
Gitara to zdecydowanie najbardziej kojarzący się z Hiszpanią instrument, którego historia sięgać może nawet 600 lat. Tak jak organy kojarzyły się od zawsze z kościelnym patosem a fortepian z wirtuozerią muzycznych mistrzów minionych epok, tak łatwy do przenoszenia drewniany instrument ze strunami służył raczej do prostej rozrywki i nie cieszył się dużym uznaniem, szczególnie że pojawił się na Półwyspie Iberyjskim jako wariacja lutni, instrumentu popularnego wśród Morysków (muzułmańskich mieszkańców terenów dzisiejszej Andaluzji), miał więc islamskie korzenie, co przez wieki było w Hiszpanii niezgodne z zamiłowaniem do zachowania „czystej” chrześcijańskiej krwi.
Ponadto brzmienie gitary jest na wskroś radosne i towarzyszy tradycyjnym tańcom pochodzenia cygańskiego, jak flamenco, podobnie z resztą jak kastaniety, które również są w hiszpańskich wyrażeniach uznawane za symbol radości (stąd mówimy również: alegre como unas castañuelas czyli ‘radosny jak kastaniety’). Pełen pozytywnej energii dźwięk gitary wydaje się faktycznie nie odpowiadać zatem smutnej atmosferze żegnania zmarłych.
Podobne zdanie wykorzystujące metaforę muzyczną, czytamy w Wulgacie w Księdze Koheleta (Ecclesiasticus 22:6), gdzie zdanie Musica in luctu importuna narratio tłumaczyć można jako Słowa wypowiedziane nie w porę są jak muzyka w czasie żałoby.
Źródło:
Instrumentos. Cordados con mástil: Punteados [na:] juntadeandalucia.es (dostęp: 22.10.2020).