“Mowa o królu Rzymu” czyli “o wielku mowa”. W całości rymowane przysłowie brzmi: hablando del rey de Roma, por la puerta asoma (dosłownie: mowa o królu rzymskim, a on się w drzwiach pojawia). Używamy go wtedy, gdy mówimy o kimś, a ten niespodziewanie się zjawia.
Początkowo powiedzenie miało nieco inną formę, bo zamiast słowa rey (‘król’), widniało tam słowo ruin (‘nikczemnik’). Słowo to odnosiło się natomiast do samego papieża.
Ten niechlubny tytuł „rzymskich nikczemników” zyskali papieże podczas tzw. niewoli awiniońskiej papieży (1309-1377), kiedy to papieże zamiast w Rzymie, rezydowali we francuskim mieście Awinion. Przeniesienie rezydencji papieskiej do Francji zapoczątkował papież Klemens V (Francuz z pochodzenia, podobnie jak jego następcy). Powodem tej ucieczki była nie tylko tęsknota za ojczyzną i wsparcie, którym cieszyli się papieże ze strony francuskiej monarchii, ale przede wszystkim walki między różnymi frakcjami kardynalskimi i oddolne ruchy plebejskie, które stanowiły autentyczne zagrożenie dla życia głowy Kościoła. Wśród duchowieństwa szerzyły się wówczas nepotyzm, rozwiązły tryb życia i brak dyscypliny, za czym szła bardzo zła opinia na temat przedstawicieli kleru, a samego papieża kojarzono wówczas z największą niegodziwością i rozpasaniem.
Źródła:
1. López A., ¿Cual es el origen de la expresión ‘hablando del rey de Roma…’?, 2012 [na:] blogs.20minutos.es (dostęp: 09.03.2021).
2. Hablando del rey de Roma, por la puerta asoma [na:] viena.es (dostęp: 09.03.2021).