Osoba określana jako chupasangre czyli dosłownie „wysysacz krwi” to ten, który wykorzystuje innych do swoich celów, naraża innych na straty. W Argentynie określa się tak prawników, którzy podjudzają klienta do bezsensownej walki w sądzie, żeby zarobić na nim jak najwięcej pieniędzy. Na takich prawników mówi się tam również buitre (‘sęp’) lub ave negra (‘czarny ptak’) w odniesieniu do ptaków, które żywią się padliną, czerpią korzyść ze śmierci i rozkładu.
W Chile „krwiopijcami” nazywa się częściej szefów, którzy nie przestrzegają prawa pracy i zmuszają swoich pracowników do pracy ponad siły. W Wenezueli chupasangre to utrzymanek czyli osoba, która nie pracuje i żyje z pieniędzy innych, nic nie oferując w zamian. Wyrażenie to naturalnie budzi skojarzenia z wampirami, ponieważ to właśnie te demoniczne istoty żywią się krwią i zabijają niewinnych ludzi, żeby móc się posilić. Są uważane za stworzenia bezduszne, okrutne i wykorzystujące swój naturalny urok, żeby zaspokoić głód.
W podobnym znaczeniu używa się określenia vividor (osoba o oportunistycznym nastawieniu, korzystająca z okazji, pozbawiona sztywnych zasad moralnych) oraz parásito (‘pasożyt’) czyli ten, który nie daje nic od siebie i wykorzystuje innych.
Źródło:
asihablamos.com, pod hasłem: chupa sangre (dostęp: 22.06.2021).