todo va viento en popa

 

Gdy hiszpańscy marynarze wykrzykiwali słowa ¡Viento en popa a toda vela! (‘wiatr z rufy na cały żagiel’) oznaczało to, że statek ruszał w morze z pełną prędkością. Dlatego, kiedy wszystko idzie świetnie, jak po maśle, mówimy, że todo va viento en popa (‘wiatr idzie z rufy’).

Nie trzeba być marynarzem, żeby wiedzieć, że od wiatru zależało niegdyś to, czy statek popłynie dalej czy osiądzie na morzu bez ruchu. Ponadto, dawne galeony miały kwadratowe żagle, w które wiatr musiał dmuchać od tyłu, żeby statek mógł wprawić się w ruch. W przeciwnym wypadku załoga decydowała się czekać na otwartym morzu na korzystny kierunek wiatru albo poruszać się w kierunku, w którym wskazywał wiatr i korygować kurs, kiedy było to możliwe. Dopiero z czasem pojawiły się trójkątne żagle, które rozwiązały ten problem, ponieważ mogły zbierać wiatr również z boku statku.


¡Viento en popa… y a toda vela!, 2018 [na:] ondacero.es (dostęp: 08.08.2022).