Empinar el codo czyli dosłownie “podnoszenie łokcia” to picie w nadmiarze. Wyrażenie nawiązuje oczywiście do gestu towarzyszącego wypijaniu płynów wysokoprocentowych, przy którym łokieć jest tym wyżej im butelka jest bardziej pusta. Wyrażenie to nie wychwala raczej opróżniania butelek do dna, co nie oznacza, że Hiszpanie nie doceniają dobrego trunku.
Szczególne miejsce w hiszpańskich sercach i gardłach zajmuje oczywiście wino. Dlatego mówi się, że el agua para los bueyes y el vino para los reyes ‘woda jest dla wołów a wino dla królów’.
W dodatku con pan y vino se anda el camino co dosłownie oznacza, że „z chlebem i winem, idzie się w drogę”. Średniowieczni podróżnicy, szczególnie tacy, którzy wyruszali na pielgrzymkę, brali ze sobą chleb i wino jako podstawowe produkty spożywcze i dzięki nim byli w stanie przetrwać trudy długiej drogi. Oznacza to mniej więcej tyle, że człowiek z pełnym brzuchem jest w stanie znieść wszystko.
Niektórzy usuwają z powiedzenia wątek alkoholowy i mawiają, że las penas/los duelos con pan son menos ‘smutki/bóle z chlebem są mniejsze’ oraz panza llena, corazón contento ‘pełen brzuch to szczęśliwe serce’.
Źródło:
100 refranes sobre el vino, 2015 [na:] vinopack.es (dostęp: 13.09.2022).