Na Dominikanie człowiek pochodzący z biednej rodziny to hijo de Machepa (‘syn Machepy) gdzie chodzić może o dziecko kobiety o imieniu Josefa. Zdrobnieniem od tego imienia jest Chepa więc Machepa to Mamá Chepa czyli „mama Józia”.
Najprawdopodobniej chodzi tu o kobietę znaną jako Josefa Rondón, matkę José Pajarito (‘Józef Ptaszyna’) zamieszkującego Santo Domingo, stolicę Dominikany. Słynny Józef znany był jako pierwszy mieszkaniec swojego miasta, który w pewną niedzielę około 1820 roku pokonał kilkanaście metrów w locie. Był on dzwonnikiem w miejscowym kościele i musiał codziennie wchodzić po krętych schodach na sam czubek wieży co w jego wieku (prawdopodobnie miał ponad 50 lat) było coraz trudniejsze.
Pewnego dnia gdy wszystko było mokre od siąpiącego deszczu José trzymając w jednej ręce parasol, drugą ręką próbował pociągnąć linę, która poruszała dzwonem, jednak poślizgnął się i wyleciał z wieży przez otwarte okno ale cały czas kurczowo trzymał się obiema rękami otwartego parasola, dzięki czemu bezpiecznie zleciał na ulicę jakby spadał ze spadochronem. Przypadkowi przechodnie, którzy byli świadkami tej sceny nie mogli uwierzyć własnym oczom i uważali, że są świadkami cudu. Sam zainteresowany od razu wbiegł do kościoła aby klęknąć przed ołtarzem i dziękować Bogu za uratowanie życia. José Rondón był od tego pory nazywany Józefem Ptaszyną a „syn Machepy” to osoba skromna i uboga, jako że starszawy kościelny dzwonnik z pewnością nie był bogaczem, ale niewątpliwie był ogromnym szczęściarzem.
Źródło:
Buscando el origen del término “El hijo de Machepa”, 2014 [na:] diariolibre.com (dostęp: 13.05.2024).